sobota, 22 lutego 2025

Smutne skutki braku cierpliwości

Okazuje się, że minęło już 7 lat od kiedy zaprezentowałem efekty waloryzacji modelu dwuosiowej cysterny produkcji firmy Klein Modellbahn. Krótko później uznałem, że przydałoby się wymienić niezbyt dobrze odwzorowane klatki na nalepki. Uczyniłem to i przystąpiłem do nanoszenia śladów eksploatacji. Użyłem w w tym celu rozcieńczonych wodą akrylowych specyfików Vallejo. Zgodnie ze sztuką nakładałem je kolejnymi warstwami i... Postanowiłem przyspieszyć schnięcie którejś z warstw, dlatego zbliżyłem jedną z tablic z oznaczeniami do tradycyjnej żarówki, od niepamiętnych czasów tkwiącej w lampie, a oświetlającej blat roboczy. Skutkiem tego rodzaju niefrasobliwości, podszytej brakiem cierpliwości, było odkształcenie się tablicy. Zrezygnowany, wagon na długo schowałem do pudełka. Został on wyłączony z ruchu na makietach. 

Po latach postanowiłem naprawić szkodę, wykonując nowe tablice z oznaczeniami poprzez przerysowanie wzoru fabrycznego. Posłużyłem się darmowym programem graficznym Inkscape. Najpierw, jako kombinację lini prostych i krzywych, mozolnie wyrysowałem czcionki i znaki (według właściwego kroju i wielkości). Następnie równie mozolnie ułożyłem je na tablicach.

Co było dalej, opiszę w następnym odcinku.

Model ze zdeformowaną tablicą 
 

Projektowanie tablicy na ekranie komputera



 

 

 

 

niedziela, 26 stycznia 2025

Mniej brudu raz jeszcze [P.K.P. 301319 Wddo]

Prace wykonane przeze mnie zazwyczaj fotografuję w sztucznym świetle w improwizowanym atelier piwnicznej modelarni. Niestety nie zawsze wystarczająco dobrze udaje się odwzorować na fotografii to, co widać gołym okiem. Tak było również w przypadku modelu węglarki o numerze 301319 serii Wddo, pokazanej we wpisie o tytule "Mniej brudu?". Ściany wagonu wydają się jakieś płaskie, zbyt równe nawet jak na pojazd po stosunkowo niedawno odbytej naprawie głównej. Dlatego ponowiłem próbę sfotografowania modelu raz jeszcze. Tym razem przy świetle dziennym. Choć nie było to łatwe. Bowiem zimowy dzień był pochmurny i deszczowy, a krótkie przejaśnienia pojawiały się tylko na chwilę. A wyszło to tak...

Klikając w fotografię zobaczysz ją większą


środa, 15 stycznia 2025

Mniej brudu na wagonie... W jaki sposób?

Dzisiaj opowieść o tym, w jaki sposób przygasiłem połysk plastiku pudła węglarki. Podstawowe materiały i użyte narzędzie pokazuje fotografia.

Pracę wykonywałem w dwóch etapach.

Etap 1. polegał na pomalowaniu zewnętrznych powierzchni ścian mieszanką lakieru bezbarwnego i rozcieńczalnika (w stosunku 60-70% do 40-30%), do której dodałem kilka kropel wash'a. Malowałem dwukrotnie dużym płaskim pędzlem, szybkimi ruchami nakładając stosunkowo rzadką miksturę. Drugą warstwę nakładałem zaraz po przyschnięciu pierwszej. Wymaga to pewnej wprawy, sprowadzającej się do jednorazowych delikatnych pociągnięć pędzla. Inaczej bowiem na skutek rozcieńczalnika zawartego w miksturze zmyciu może ulec nie utwardzona jeszcze pierwsza warstwa malarska.

Etap 2. sprowadzał się do bardzo delikatnego wtarcia w świeżo pomalowane ściany (przy pomocy pędzla) niewielkich dawek proszków suchej pasteli. Proszki, o barwach ziemistych i rdzawych, wcierałem po odparowaniu rozcieńczalnika, lecz jeszcze zanim lakier wysechł. Ostatnią czynnością było delikatne starcie nadmiaru proszków przy pomocy patyczka kosmetycznego zwilżonego wodą demineralizowaną (taką jak do żelazek).

Po całkowitym wyschnięciu nałożonej mikstury, tym samym trwałym przylgnięciu proszków, tu i tam dokonałem niewielkich uzupełnień, poprawek oraz drobnych przebarwień, wykorzystując wash'e akrylowe o różnych odcieniach szarości.



 

sobota, 11 stycznia 2025

Mniej brudu?

Od dłuższego czasu zastanawiałem się w jaki sposób usunąć plastikową powierzchowność fabrycznych modeli wagonów towarowych lecz inaczej niż poprzez odwzorowanie śladów intensywnej eksploatacji. Chodzi o to aby zabiegami modelarsko-malarskimi uzyskać naturalnie wyglądające ściany wagonów, ale bez nadmiernych przyciemniających je przebarwień. Do tej pory próby waloryzowania modeli według zasady "mniej brudu" ostatecznie kończyły się na wykonaniu dość silnych zabrudzeń. W przypadku trzecioepokowej węglarki widocznej na fotografii jednak udało się zachować zgodny z pierwowzorem ciepły jasny kolor ścian (w skali 1:1 to skutek używania pigmentu czerwieni żelazowej). Zarazem udało się "zgubić" połysk plastiku.

Klikając w fotografię zobaczysz ją większą

       

sobota, 4 stycznia 2025

Białe obwódki

Po zamieszczeniu w poprzednim wpisie zdjęcia modelu parowozu Tw1-15 zauważyłem, że przydałyby się białe obwódki na tarczach zderzaków. Co prawda ich brak nie jest błędem. Dowodem na to są archiwalne fotografie, które poświadczają, że owe charakterystyczne elementy malowania przy parowozach PKP, zarówno występowały, jak i nie występowały. Skoro tak, to...

Obwódki wykonałem w następujący sposób:

(1) na tarcze zderzakowe nakleiłem kółeczka (o średnicy 4 mm) wycięte z modelarskiej taśmy maskującej przy pomocy wykrojnika rymarskiego;

(2) pędzelkiem pomalowałem tarcze zderzakowe białą rozcieńczoną farbą akrylową;

(3) zerwałem kółeczka z tarcz zderzakowych. 

Namalowanie obwódek to zupełnie proste zadanie modelarskie. Takie w sam raz na jeden wieczór. A może ono sprawić, że natychmiast poczujemy przyjemność przyglądając się efektom własnej pracy. Czyż nie potwierdza tego fotografia modelu parowozu na makiecie?

Klikając w fotografię zobaczysz ją większą

Klikając w fotografię zobaczysz ją większą




środa, 1 stycznia 2025

Dzisiaj jest pierwszy dzień 2025 roku

Pierwszy dzień nowego roku to dobry czas by spojrzeć na twórczość modelarską obiektywem aparatu fotograficznego. Za oknem pochmurno i wietrznie, lecz na makiecie nieustające lato. Tym razem króciutki pociąg towarowy "złapany" o świcie w promieniach wschodzącego słońca.

Klikając w fotografię zobaczysz ją większą

czwartek, 26 grudnia 2024

Wejrzeć do pudła

Dawne określenie "pudło" wagonu zupełnie już wyszło z użycia. Zastąpiono je słowem "nadwozie". Dla modelarza czerpiącego z wzorców kolei z czasów sprzed jej przyspieszonej modernizacji w latach 70. XX w. "pudło" (oczywiście wagonu) winno być słowem wciąż żywym. Choćby dlatego, że wykonanie śladów eksploatacji jego wnętrza wbrew pozorom nie należy do zadań zupełnie łatwych. Z pewnością nie ułatwia tego nikła ilość zdjęć, zwłaszcza barwnych, które umożliwiją na wejrzenie właśnie do pudeł wagonów.

Klikając w fotografię zobaczysz ją większą