Ponownie sięgam do archiwum dokumentacji modeli wykonanych przeze mnie. Prace przy waloryzacji opisywanego wagonu – produktu Roco (brankarda z III epoki, w dodatku co dla mnie nie
jest bez znaczenia w opisie DOKP Gdańsk), prowadziłem na przełomie 2016-2017 r. To dość fajny, zarazem tani model do składania. Niewysoka cena zachęciła mnie do dokonania przy nim większych przeróbek, niż tylko zwykłe poskładanie miniatury. Twardo przyjąłem, że jak coś się nie uda, to i tak nie będzie żalu
z powodu wydanych pieniędzy.
Zdjęcie powyższe wykonałem w celach poglądowo-pamiątkowych. Bowiem zaraz po zakończeniu czynności przynależnych fotografowi model został poddany cięciu, szlifowaniu, klejeniu, malowaniu, brudzeniu itd.
Od początku moim zamiarem było zaaranżowanie wnętrza, a przede wszystkim
wykonanie otwartych drzwi. Inspiracją do takiego
przedsięwzięcia stała się praca pewnego pana Austriaka, pokazana na tym forum, a który to z kolei został zainspirowany dokonaniami innego pana.
Jak widać obaj panowie przebudowali niemiecki wagon budowy wojennej Pwgs44 na
trzecioepokowe brankardy austriackie. Sądzę, że wnętrza wagonów Pwgs44,
które zasiliły tabor PKP, były takie same. Oczywiście trudno powiedzieć
na ile koledzy z Austrii wykonali je poprawnie, nie prezentują bowiem
źródeł informacji na jakich się wzorowali. Zakładam jednak, że jest
względnie OK., zwłaszcza, że aranżacja jest dość zgrubna, raczej
pokazująca co się kryło we wnętrzu, a nie jak to dokładnie wyglądało.
Pewnym źródłem wiedzy, jak mogło wyglądać wnętrze, jest niemiecki rysunek inwentaryzacyjny Pwgs44 sporządzony niedługo po wojnie, dostępny na tejże stronie. Na rysunku widać rozmieszczenie ścian, umeblowania, ogrzewania itd.
Przystąpiłem do dzieła. W ruch poszły piły, skalpele i dłutka. Ciąć
trzeba było ostrożnie, z wyczuciem. W taki sposób, by nie uszkodzić drobnych elementów. Choć najtrudniejsze okazało się wyskrobanie różnych
wystających elementów z podłogi.
W międzyczasie przygotowałem ściany dzielące wnętrze wagonu na przedziały – dla kierownika pociągu i ustępowy. A co nastąpiło później? O tym napiszę niebawem.