Lubię oglądać prace modelarzy poszukujących takich środków wyrazu, które wzmacniają siłę oddziaływania dzieła modelarskiego :). Nietuzinkowa ekspresja krajobrazu (bo to mam na myśli), oczywiście w ryzach realizmu modelarskiego, zawsze przyciąga uwagę. Takim dziełem jest, zaprezentowana na wystawie w Redzie, makieta kopalni niklu znajdującej się gdzieś na pustkowiach południowo-zachodniej części USA. Nastrój buduje czerwień światła zachodzącego słońca u schyłku gorącego dnia. Zaczyna się wieczór, a wciąż odbywa się załadunek i rozładunek wagonów. Urządzenia ładunkowe są klasą samą w sobie. Autorami makiety są Mario Scarati i Bice Carabelli (Włochy).
Kliknij w zdjęcie. Zobaczysz je w powiększeniu. |
Kliknij w zdjęcie. Zobaczysz je w powiększeniu. |
Kliknij w zdjęcie. Zobaczysz je w powiększeniu. |
Kliknij w zdjęcie. Zobaczysz je w powiększeniu. |
Kliknij w zdjęcie. Zobaczysz je w powiększeniu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz