poniedziałek, 8 czerwca 2020

Na dachu wagonu [0113259 Kdth]

Jest taka kronika filmowa z 1948 roku, w której ukazano wyprowadzanie z wagonu wielbłądów przywiezionych dla warszawskiego ogrodu zoologicznego. Wydarzenie zapewne ciekawe, choć modelarza bardziej niż zwierzęta będą interesowały szczegóły wyglądu wagonu, w którym to dotarły one do stolicy. Zainspirowany sceną rozładunku żywego towaru postanowiłem odwzorować charakterystyczną dla okresu powojennego cechę wyglądu pewnej części parku wagonów krytych. Chodzi o pokrywanie dachów papą.
 
W modelu, w przeciwieństwie do zwykle spotykanego oklejania dachów miniatur paskami wyciętymi z papieru ściernego o bardzo małym uziarnieniu, zastosowałem "papę" własnego pomysłu wykonaną na bazie cienkiego, zarazem spoistego papieru z torebki do pakowania kanapek. Uznałem, że dla imitacji pokrycia dachu w skali 1:87 papier ścierny jest zbyt gruby. Szczególnie narzuca się to w miejscach, w których paski nachodzą na siebie zgodnie z oryginałem na zakładkę.
 
Odwzorowanie faktury papy uzyskałem poprzez kilkukrotne natryskiwanie na arkusz papieru cienkiej warstwy matowego lakieru w aerozolu (z marketu budowlanego) i wcieranie delikatnie w nią sproszkowanej suchej pasteli (na zmianę barwy szarej i prawie czarnej, oraz ciemnoszarej). Paski wycięte z tak przygotowanego arkusza, o szerokości 12 mm, nakleiłem na dachu (oczywiście na zakładkę). Użyłem kleju szewskiego. Jak się okazało nie do końca był to dobry pomysł, a samo klejenie sprawiało pewne trudności. Dlatego raczej nie polecam stosowania kleju tego rodzaju. Imitacja zasmarowania łączeń pasków smołą to naniesione pędzelkiem czarne matowe Vallejo.

Kliknij w zdjęcie by je powiększyć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz