Bodajże ponad dwa lata temu do mojej kolekcji modeli taboru kolejowego w skali 1:87 została włączona miniatura wagonu krytego produkcji firmy
Fleischmann. Wykonanie modelu dość dobrze odpowiada polskiemu oryginałowi –
wagonowi typu 23K z początkowego okresu produkcji. Dlatego model od razu znalazł się na torach w okolicach Szembruka.
Początkowo
nie zamierzałem dokonywać przy nim żadnych poprawek, które jeszcze
bardziej upodobniałyby go do polskiego pierwowzoru. Zadowoliłem się naniesieniem
delikatnej patyny. Wówczas też, za nieistotny dla wizualnego odbioru modelu, uznałem sposób fabrycznego odwzorowania ładunku (w
postaci „wielkich” skrzyń o niespotykanym w kształcie ostrosłupów ściętych),
który podejrzeć można otwierając drzwi modelu. Przesądzało o tym to, że w rzeczywistości wagon z
ładunkiem przemieszcza się z drzwiami zamkniętymi. Tym samym ładunek pozostaje
niewidoczny.
Jak to często bywa, powzięte zrazu zamierzenia uległy
zmianie. Do zmiany przyczyniło się odkrycie ciekawego filmu archiwalnego Bezpieczeństwo ręcznych prac przeładunkowych, a w istocie ukazanego w nim doskonale sposobu ładowania drewnianych skrzyń do wagonów krytych. Dokument został udostępniony w ramach inicjatywy publikacji
materiałów filmowych „Bydgoszcz na Taśmie”.
Postanowiłem taki ładunek wykonać we
wnętrzu miniatury 23K, zarazem przysłonić nieudane jego odwzorowanie, zaproponowane przez
producenta. W tym celu zdecydowałem się na wykorzystanie elementów skrzyń, które
zostały dołączone modelu jednej z węglark z oferty Roco. Postanowiłem je pociąć na
mniejsze części, następnie nakleić na płytki tworzywa sztucznego. W
ten sposób została stworzona imitacja ładunku, po otwarciu drzwi wagonu widziana jako zwarta
ścianka, niejako powstała po ułożeniu drewnianych skrzyń. Jako pomoc przy pracy wydrukowałem sobie zrzut ekranu z odpowiedniego fragmentu filmu (nawet zrobiłem dokładny rysunek z kadru, z którego jednak nie skorzystałem).
Szczegóły sposobu wykonania owych „ścianek” zostały zaprezentowany na numerowanych
fotografiach:
- Naklejenie „skrzyń” na płytki, nacięcie imitacji łączenia desek, opracowanie górnej powierzchni „ścianki”, naklejenie listewek wzdłuż bocznych krawędzi, itp.;
- Pomalowanie szarą farbą podkładową w aerozolu;
- Naklejenie dodatkowych płytek tworzywa od niewidocznej strony, w miejscu odpowiadającym najwyżej umieszczonym skrzyniom;
- Nadanie skrzyniom barwy drewna (farba akrylowa, pędzel);
- Naniesienie tzw. washa o barwie wody wyciśniętej ze szmaty po umyciu podłogi (rozcieńczona farba akrylowa, pędzel), zaimpregnowanie całości bezbarwnym lakierem matowym w aerozolu.
Gotowe płytki należało wsunąć w otwory drzwiowe. Następnie, przesuwając
imitację ładunku, raz w lewo, raz w prawo, ostrożnie posmarować klejem listewki
na ich brzegach, oraz (używając pincety) przyciągnąć ją od wnętrza ścian
wagonu. Efekt powyższych działań można zobaczyć na dwóch ostatnich
fotografiach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz