Od wielu miesięcy nie zaglądałem do pracowni. Nie został zwaloryzowany żaden model wagonu czy lokomotywy. Również blog stał się martwy. Być może z tego powodu przestali zaglądać tu widzowie. Lecz teraz, gdy wieczory stały się dłuższe, powracam do zajęć modelarskich. Już nie długo zapewne będę mógł opisać efekty prac nad miniaturami. Lecz zanim to nastąpi zastępczo prezentuję fotografię, która przykuła moją uwagę gdy przeglądałem archiwum dawniejszych dokonań. To wagon do przewozu piwa. Opisywałem go w 2019 r. Teraz jego urok odkrywam na nowo.
Bardzo ciekawa praca. Mnie też często przeglądanie dotychczasowych postów dodaje motywacji. Niestety blogi stają się coraz mniej popularne, więc trzeba szukać motywacji w sobie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mini meble by minimeble są równie świetne. W istocie blog jeden/osiemdziesiąt siedem powstał by dzielić się doświadczeniami twórczymi. A stał się w zasadzie pamiętnikiem, na który składają się opisy przydatnych pomysłów, a do którego zaglądam gdy rozpoczynam koleją pracę.
OdpowiedzUsuń