niedziela, 15 listopada 2020

Modelarze, scenografowie i muzealnicy

Praca modelarza redukcyjnego ma wiele wspólnego z pracą scenografa lub muzealnika (zajmującego się urządzaniem muzeów typu skansenowskiego). Różnica polega na skali w jakiej odwzorowywana jest rzeczywistość (choć są scenografie tworzone w miniaturze). Zaczyna się ona – jak to tylko możliwe – od najdokładniejszego zbadania, jak w określonej epoce wyglądał lub wygląda pewien wycinek świata. Na tej podstawie projektuje się sceny i scenki mające w największym stopniu przypominać oryginał. Nie zawsze chodzi o to, by w całości kopiować pierwowzór. Istotą działania (podobnie do muzeów skansenowskich) jest sugestywne wykreowanie miniaturowej przestrzeni przy pomocy środków oraz według zasad zapożyczonych ze świata rzeczywistego. Cała reszta to umiejętności warsztatowe. 

Gdy przyglądam się swoim pracom sprzed kilkunastu albo więcej lat, dochodzę do wniosku, że wiele wykreowanych przeze mnie szczegółów powinno wyglądać trochę inaczej. Wówczas jednak, z powodu braku odpowiedniej dokumentacji, niejednokrotnie posługiwałem się wyłącznie wyobraźnią. Coś takiego u scenografów (oczywiście przy przedstawieniach historycznych) i muzealników jest raczej wykluczone. Choć wyjątki od tej reguły niestety są nader liczne.

By uciąć poważny ton powyższego wykładu, na zakończenie scenka w skali 1:87 mojego wykonania. Ze zrozumiałych względów na makietach, gdzie prowadzony jest ruch miniaturowych pociągów takiej sytuacji nie zobaczymy. Zaaranżowałem ją specjalnie w celu wykonania fotografii.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz