piątek, 20 listopada 2020

Kiksy producenckie (odsłona pierwsza) [153048 Kddt]

Sięgnijmy po źródła historyczne z 1952 r. Będą to odpowiednie fragmenty w kronikach filmowych ze scenami z Pafawagu (kronika 1 i kronika 2). W końcowych kadrach obu obrazów możemy zobaczyć nowiutkie wagony kryte typu 75W (późniejszy typ 1K). Przyjrzyjmy się ich szczegółom konstrukcyjnym. Następnie porównajmy to ze szczegółami miniatur oferowanych przez firmę Klein Modellbahn (dość dawno) oraz przez Roco (w czasach nam bliższych). Różnice między pierwowzorem a modelem z pewnością nie mogą cieszyć kolekcjonerów taboru w skali 1:87. W tym wypadku nie chodzi o uproszczenia w wykonaniu modeli, czy nieznaczne odstępstwa wyglądu pewnych detali od oryginału.

Dziś odsłona pierwsza: wsporniki sygnałów końca pociągu.

Zarówno na kadrach kronik, jak i na jakichkolwiek znanych mi fotografiach wagonów 1K (w odmianie produkowanej dla PKP) widać, że umocowania wsporników wykonane są ze stalowych płaskowników, przyspawanych do narożników pudeł wagonów od strony ścian bocznych. Całkowicie inaczej wygląda to w modelach (co dobrze widać na pierwszej fotografii). Dlatego postanowiłem usunąć "pomysłowe" rozwiązanie producenta, zarazem zamocować we właściwym miejscu wsporniki o prawidłowej konstrukcji. Ze względu na ich nikłe rozmiary, nie było to zadanie łatwe. Niemniej po kilku próbach  udało się osiągnąć zadowalający wynik pracy. O pomyśle jak samemu zrobić takie wsporniki napiszę w innym odcinku.

 

Na pierwszy rzut oka wydaje się że model jest względnie wiernym odwzorowaniem oryginału. Dlatego nawet naniosłem na niego ślady eksploatacji. Niestety posiada niepoprawną formę wsporników sygnałów końca pociągu.



Tu wsporniki mojego wykonania jeszcze w wersji surowej...

..., a tu już pomalowane, choć jeszcze nie przybrudzone.

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz